poniedziałek, 10 marca 2008

Makaron z sosem a'la carbonara


Podobno sos carbonara jest jednym z najprostszych sosów do spaghetti. No ja dzisiaj stwierdziłam, że można go zrobić szybciej i prościej no i przy tym zdrowiej. Gdy podziękujemy za ser to nie dość, że odchodzą kalorie, to jeszcze robocizna związana z wytwarzaniem jego tartej wersji. O żółtkach też zapominamy, a śmietana wcale nie musi być kremówka (słodka). Zamiast wędzonego boczku bierzemy wędzonego kurczaka, a jeśli chodzi o makaron to są dwa wyjścia: albo bierzemy spaghetti albo nie. Smak tej potrawy jest bardzo, bardzo ciekawy. Jednak po tych wszystkich ulepszeniach nie można jej już nazwać spaghetti carbonara, dlatego niech to będzie po prostu makaron a'la carbonara. Obiecuję, że zadowoli nawet najbardziej wybredne włoskie, francuskie i nawet polskie podniebienie. Składniki do tego albo każdy ma, albo bez problemu mieć może. Wystarczy krótki spacer do najbliższego spożywczaka.

na dwie głodne osoby:
- pół dużej paczki makaronu
najlepiej do tego pasują wstążki, albo jakaś taka "lekka" jego wersja, może być już ten makaron spaghetti, ale nie musi oczywiście,
- jedna noga wędzonego kurczaka można wziąć dwie oczywiście
- 500 ml śmietany sałatkowej 12 - 18%
- 4-5 dorodnych cebul
- sól, pieprz
  1. Krok pierwszy: woda na makaron + sól.

  2. Cebulę kroimy byle jak, wrzucamy na patelnię z rozgrzanym olejem i dusimy, i podsmażamy, i co nie wszystko aż zacznie się podpiekać. Dodajemy sól i pieprz, dużo pieprzu. W tym czasie ogołacamy nogę kurczęcia z mięsiwa i wrzucamy makaron do gotującej się wody.

  3. Na usmażoną cebulę wrzucamy pokrojone drobno wędzone mięso kurczaka i tylko chwilkę podsmażamy mieszając. Nie solić - mięso wędzone jest słone.

  4. Wlewamy całą śmietanę. Chwilkę podgrzewamy i wrzucamy odcedzony makaron. Jeszcze 2 minuty i gotowe.

2 komentarze:

Nessi pisze...

Ostatnio gościłam Włocha w domu i okazało się że w prawdziwym przepisie w ogóle nie ma śmietany a sos głównie opiera się na żółtkach. W oryginale to naprawdę świetnie smakuje i nie rozumiem po co zmieniać itak już łatwy przepis ;)

magda pisze...

no oki, ale wiesz... to tak po mojemu bo to w końcu a'la carbonara