na okrągłą blachę o średnicy ~30 cm:
- kostka margaryny
- 2 szklanki cukru
- 1 szklanka wody
- 3 łyżki kakao (czarne, gorzkie)
- 2 szklanki mąki + 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 4 jaja
- tabliczka gorzkiej czekolady
- W garnku rozpuszczamy margarynę, cukier, wodę i kakao. Nie powinno się zagotować. Jak się rozpuści - zostawiamy do ostygnięcia, bo w przeciwnym przypadku jajka by zmieniły swoją postać. 10 łyżek zostawiamy do polewy - ja często o tym zapominam, dlatego warto to zrobić na początku.
- Do ostygniętej masy dodajemy mąkę z proszkiem do pieczenia i żółtka - miksujemy lub mieszamy razem.
- Na końcu dodajemy ubite na sztywno białka i połamaną w kostki czekoladę. Warto takie kostki położyć na wierzch ciasta jak już będzie w blasze, one same opadną w trakcie pieczenia, a jeśli pomieszamy od razu, to opadną na dno i tam już zostaną. Trochę czekolady można zetrzeć na tarce i zostawić do posypania ciasta. Ja z tabliczki ścieram trochę czekolady obieraczką do jarzyn lub jeśli chce mieć wiórki to kroję trochę ostrym nożem.
- Ciasto wkładamy do nienagrzanego piekarnika i pieczemy około godziny. Trudno jest podawać czas pieczenia, bo każdy ma inny piekarnik, więc należy zacząć sprawdzać po godzinie czy ciasto jest surowe w środku nakłuwając wykałaczką lub surowym makaronem spaghetti lub drutem do dziergania.
- Polewa czekoladowa: do 10 łyżek zostawionej mikstury dodajemy łyżkę masła lub margaryny, łyżkę kakao i łyżkę cukru i rozgrzewamy. Są dwie opcje: wylewamy polewę na zimne ciasto lub ciepłe ciasto. Ostatni przypadek dotyczy sytuacji jeśli chcemy , aby polewa wsiąkła w ciasto. Jak polewa zacznie gęstnieć, posypujemy czekoladą.
Jeszcze tylko przedstawię opcję dla zapominalskich:
jeżeli Komuś przypomniało się o zostawieniu 10 łyżek mieszanki już po dodaniu mąki, może (musi) skorzystać z opcji polewa 2: tabliczka gorzkiej czekolady + czubata łyżka masła rozpuścić w misce ustawionej na garnku z gotującą się wodą - dno miski nie może dotykać wrzątku, miska ogrzewana jest parą. Taką polewą smarujemy ciasto. - Proszę - ciasto poczwórnie czekoladowe, czyli murzynek...
24 komentarze:
Witaj. Szukam kontaktu mailowego z autorką tego bloga. Napisz proszę na email: zrobsie@gmail.com
Ten komentarz można skasować :) Pozdrawiam!
Witam.
Ciasto jest dobre, ale ja zamiast wody daje mleko i wtedy jest jeszcze lepsze.Wierzch ciasta posypuję drobno posiekanymi orzechami włoskimi. Pychotka.Polecam.
Witam wszystkich! Wlasnie dzisiaj zamierzam upiec ten murzynek ,mam tylko nadzieje ze mi wyjdzie.Zreszta jesli nawet nie to i tak go spalaszuje bo jestem ogromnym lasuchem zwlaszcza na ciasta.
Dziękuję za fajny przepis- wykorzystam.Pozdrawiam
A w jakiej temperaturze piec?
piec w temperaturze standardowej 180 st. C
Witam.dzis upiekłam, przełozyłam bitą śmietaną i jest naprawde super!!!!
UWAGA: bąbolada nie topi sie w cieście.... kostki nie opadły,pozostałay na wierzchu...
dzięki za świetny i prosty przepis!
hej ...upiekłam w ubiegłym tygodniu murzynka z Twojego przepisu i moj facet byl zachwycony ,wchłonął całe..:) jeszcze stwierdzil ,ze jego babcia i mama takiego nie robia....WIELKIE DZIEKI ZA SUPER PRZEPIS:)
Przepis na ciasto był mi znany, ale pochwalić chcę napisany przez autorkę tekst.Świetne pióro! Fajnie się czyta. Pozdrawiam!
Mój pierwszy murzynek w życiu i strzał w dziesiątkę! Szkoda tylko że brakuje informacji o temp. pieczenia z uwzględnieniem piecyka z termoobiegiem i bez.
brakuje temperatur bo ja mam piekarnik z epoki kamienia łupanego a termoobieg to mam tylko w samochodzie jak szyby z dwóch storn otworzę...
murzynek wyszedł REWELACYJNIE!!!!! z małą jednak zmianą- zamiast wody dodałam mleka:-)jest wilgotny i mooocno czekoladowy! posypałam wiórkami kokosowymi, czekoladą gorzką i mleczną:-) dziękuuuuję! właśnie tego przepisu szukałam- moje trzecie podejście zakończyło się sukcesem!!! znalazłam idealny przepis na murzynka- P O L E C A M !!!!! :-))))
pieke ciasto srednio raz w meisiacu-wszyscy mnie o nie błagają. po moich modyfikacjach-pycha, dziekuję:) dzięki Tobie wszyscy sasiedzi mnei uwielbiają;)
Ciasto naprawdę super, ale też zamiast wody dałam mleko. Polecam to prawdziwe czekoladowe ciacho.
Witam
Ciasto rewelacja :) Mniam Mniam.
Rewelacyjny przepis! Ja dodałam do ciasta orzechy uprażone uprzednio na patelni. Na koniec gdy ciasto już upieczone i jeszcze gorące leży w piekarniku, zamiast polewy, poukładałam kawałki czekolady. Potem, gdy zmiękną (kwestia paru minut)rozprowadzam łyżką po cieście. Taka polewa jest moją ulubioną :) no ale to przecież kwestai gustu! :)
Ciasto wyszło znakomite, jest tak czekoladowe, że można zjeść go,ale niedużo, bo jest bardzo intensywne w smaku. Tak, jak typowe brownie.
Właśnie zaczynam przygotowywac ciacho...pochwale sie efektem koncowym :)
Ciasto... pyszne lepszego nie jadłam zawsze robię swoje, bo kupne nigdy mi nie smakuje. Można jako polewę poukładać połamane kostki czekolady na gorące ciasto rozpuści się, zostaje tylko rozgarnąć nożem i polewa gotowa. :)
Czesc a ja mam pytanie czy ja moge wrzucic do ciasta mrozone maliny, chodzi za mna czekoladowe ciasto z posmakiem malin, tem przepis jest idealny na murzynak tylko kusza mnie jeszcze te maliny....:-)
Ciasto jest przepyszan, mam pytanie czy moge dodac do niego mrozone maliny?kusi mnie czekolada z malinami :-)
maliny? wiesz, ja nigdy nie próbowałam. Weź spróbuj i napisz czy wyszło. Teoretycznie nie widzę przeciwwskazań dlaczego nie.
Uwielbiam czekoladowe ciasta. Sama ostatnio przygotowałam pierwszy raz brownie wg. przepisu znalezionego na https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/. Z dodatkiem solonego karmelu wyszło bardzo smaczne. Szczerze polecam te ciasto każdemu wielbicielowi czekoladowych deserów :).
Jak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
Prześlij komentarz